Nazywa go największym czarodziejem obłudy, który głosił jako zasadę, że trzeba kadzić - bezczelnie i prosto w oczy, a nie subtelnie i nie nadrabiając anielską miną.
Niewątpliwie zmieniło to jego charakter, ale mimo to dalej jest nieraz bezczelnie szczery i bezpośredni w przekazywaniu swojego często podkreślające złe aspekty sytuacji poglądu.