W tym okresie pozostawała zawsze w dogmatycznym skrzydle partii, popierała wykluczanie rzekomych kontrrewolucjonistów i nie protestowała przeciwko likwidowaniu lewicowych działaczy przeciwnych bolszewickiemu terrorowi.
W języku polskim wykluczanie lub ignorowanie kobiet polega m.in. na używaniu wobec kobiet męskich form nazw stanowisk – np. dyrektor zamiast dyrektorka, psycholog zamiast psycholożka.