Wraz z przygodnie poznanym w jednej z knajp, niespełnionym pisarzem spędza po raz pierwszy w życiu noc poza domem, oddając się rozrywkom nocnego życia wielkiego miasta.
Dziś ursari kojarzy się raczej z tradycyjną muzyką rumuńskich knajp, gdzie mężczyźni przygrywają na wszystkim co mają pod ręką od szklanek, po sztućce.