Następnie przekazywano mu imię osoby, którą miał zabić i wysyłało się go do mieszkania ofiary, gdzie ten rzucał się na nią i zabijał ją, wyżerając jej organy.
Postępował za kolędnikami i gdy weszli oni do chaty lub dworu rzucał się na osoby, które zanadto zapatrzyły się na gwiazdę i towarzyszących jej muzykantów.