Kupiec został wyśmiany, ponieważ okazało się, że beczki zawierały tylko piasek i żwir – jego żona miała przed wyjazdem potajemnie wymieniać pieniądze na bezwartościowy żwir.
Tichik podejmuje ostatnią próbę przekonania herszta rabusiów do porzucenia takiego trybu życia, lecz zostaje wyśmiany i pobity, po czym ucieka do lasu.